068. Diamonds are girl's best friend

by


Witajcie! Długo myślałam, o czym jeszcze chcielibyście poczytać - co mogłabym narysować, żeby było i ciekawie, i przydatnie, i o czymś, czego jeszcze nie było. No i wymyśliłam - diamenty, najlepsi przyjaciele każdej dziewczyny! Tym razem nie w wersji oszlifowanych, lśniących i niestety niewielkich kamyczków w naszyjniku i kolczykach, ale pełnej sukienki z diamentów w wersji krystalicznej. Zainspirował mnie do tego ten tutorial rysowania kryształów, z którego też korzystałam przy tworzeniu mojego dziełka(możliwe też, że jest w nim więcej treści niż w tym poście, więc możecie go bardziej potraktować jako WIP kryształowej sukienki).

Zaczęłam od konturów i gradientu w środku, zgodnie z tutorialem. Myślałam,  że po zrobieniu wszystkich tych linii w środku(których niestety nie można robić przypadkowo) będzie już tylko z górki, bo to na nich opierają się wszystkie światła i cienie. Niestety. O ile na początku światła szły gładko wzdłuż, to potem, by wyglądały realistycznie trzeba było się trochę namęczyć. Na szczęście sieć oferuje masę obrazków pomocniczych, na których możemy się wzorować, jak np. ten. Po kilku(nastu) sesjach ponownego cieniowania, mazania, dodawania nowych warstw ze światłami, bawienia się mieszaniem itd. wyszło ot takie coś. Na końcu zdecydowałam się jeszcze na inny kolor i wyszedł taki oto koszmarek:
Nie jestem pewna, czy aby każdy domyśli się, że sukienka ma być kryształowa, bo w efekcie ujawnia się coś jakby marszczona satyna. Kryształy musiałyby być chyba bardziej ostre.

Mimo marnego efektu tak się namęczyłam, że sukienki raczej kupić nie będzie mógł każdy. Limitka? Rozdanie? Jeszcze nie wiem, może wymyślę coś lepszego.